Treść strony SEZON 2011/

Trudny i ciekawy sezon
Rozmowa z BOGDANEM ROZWADOWSKIM, prezesem Klubu Sportowego Toruń Hokejowa Spółka Akcyjna.

Dariusz Łopatka: W najbliższy wtorek hokeiści Nesty Karaweli inaugurują rozgrywki PLH. O co walczyć będzie drużyna w zbliżającym się sezonie?

Bogdan Rozwadowski: Naszym głównym celem jest walka o utrzymanie w PLH. Budżet klubu nie pozwala bowiem na rozpatrywanie poważniejszych planów. Z drugiej strony, jest to sport, dlatego równie dobrze możemy powalczyć o wyższe miejsce.

D.Ł. Rozgrywki zapowiadają się ciekawie, lecz będą także trudne. Nesta Karawela jest bowiem beniaminkiem, a rywale wydają się silni?

B.R. Taka jest prawda - łatwo nam nie będzie. Liczymy jednak na to, że wzmocnienia, które wprowadziliśmy, przyniosą pozytywny efekt i będziemy w stanie powalczyć z każdą drużyną. Niestety, nasi główni rywale w walce o utrzymanie - drużyny, które były w naszym zasięgu, odpadły. Mam na myśli kluby z Gdańska i Krynicy (w PLH ograniczono liczbę drużyn z dziesięciu do ośmiu ze względu na problemy finansowe wspomnianych klubów - przyp. red.). Wierzę jednak, że z pozostałymi drużynami uda nam się podjąć walkę.

D.Ł. Jakie są nastroje w klubie przed pierwszym meczem?

B.R. W związku z naszą niełatwą sytuacją finansową nastroje są mieszane. W ostatnich dniach udało się pozyskać część brakującego sprzętu. Nie wypełnia to, co prawda, naszych potrzeb, ale jest już lepiej. Cały czas staramy się pozyskiwać sponsorów. Gdy powróci zadowolenie finansowe wśród zawodników, to nastrój do walki poprawi się. Obecnie nie jest źle, niemniej jednak, dopóki nie ruszą transze od tytularnego sponsora, to nie będzie nam łatwo.

D.Ł. Wszyscy w klubie czekają na pieniądze od Karaweli. Kiedy można spodziewać się pierwszej transzy?

B.R. W pewnym sensie jest to niezależne od nas i od Karaweli. Z umowy wynika zależność pomiędzy uprawomocnieniem się pozwolenia na budowę centrum handlowego przez Karawelę a pierwszą transzą. Druga transza powinna natomiast trafić do klubu pod koniec września. W związku z tym, że 4 sierpnia wydano pozwolenie na budowę, mieliśmy nadzieję, że ta decyzja uprawomocni się. Pojawiły się jednak odwołania od tego orzeczenia. Pozwolenie się nie uprawomocniło, dlatego - niestety - czekamy. Nie jest to więc zależne od klubu. Staramy się pozyskiwać środki z innych źródeł, natomiast, w związku z taką a nie inną sytuacją toruńskiego rynku, są to pieniądze niewspółmierne z tymi, które ma przekazać nam Karawela.

D.Ł. Brak tych pieniędzy rodzi problemy. Do niedawna mieliście kłopty m.in. z wykupieniem karty transferowej Aivarsa Gaisinsa.

B.R. W środę karta została wykupiona. Wierzę, że Aivars będzie mógł zagrać w inauguracji, choć czekamy jeszcze na potwierdzenie z jego rodzimej federacji oraz IIHF-u.

D.Ł. Czego należy życzyć drużynie i klubowi przed inauguracją sezonu?

B.R. Drużynie - woli walki, jesteśmy bowiem w stanie stawić czoło najlepszym w tej lidze. Klubowi - przede wszystkim stabilności finansowej.

D.Ł. Liczycie zapewne również na doping kibiców.

B.R. Oczywiście. Warto przychodzić na nasze mecze. Z pewnością będzie ciekawie. Po pierwsze, ze względu na fajną grę, a po drugie, na konkursy z nagrodami. Wracamy m.in. do konkursu Miss Ice z bardzo atrakcyjnymi nagrodami dla pań. Ponadto, już tradycyjnie, w przerwach między tercjami również będzie można wygrać niespodzianki. Zapraszamy na Tor-Tor.


Źródło: Nowości

komentarze (0) ()

wstecz

Kontakt

Bannery