Treść strony SEZON 2011/

Pieniądze na święta
Asystentem Jaroslava Lehocky’ego w Neście Karaweli będzie Tomasz Jaworski.
Spółka hokejowa spłaciła zaległości wobec zawodników. - Do uregulowania pozostały nam pojedyncze sprawy - mówi prezes Bogdan Rozwadowski.

Ponad tydzień temu przedstawiciele klubu hokejowego obiecali spłatę zaległych pieniędzy przed zbliżającymi się Świętami Bożego Narodzenia. Słowo dane swoim pracownikom dotrzymali. Do uregulowania pozostały nam pojedyncze sprawy, odnośnie premii meczowych. Zasadniczo jednak zaległości w stosunku do zawodników i sztabu szkoleniowego zostały spłacone - mówi Bogdan Rozwadowski, prezes Klubu Sportowego Toruń Hokejowej Spółki Akcyjnej.

Przyśpieszony przelew

Pieniądze na zaległe wypłaty wyłożyła Nesta, która przyśpieszyła przelewy z transz planowanych na kolejne miesiące.

To było wyjście naprzeciwko problemom klubu, dzięki temu udało się poprawić naszą sytuację - dodał prezes spółki. Działacze zapewniają, że obecne i niebawem planowane wpływy na konto klubu pozwolą drużynie dograć obecny sezon do końca. Co będzie dalej?

- Prowadzimy szereg rozmów sponsorskich - mówią przedstawiciele klubu.

Jak się dowiedzieliśmy, osoby związane ze spółką w ostatnim czasie dwukrotnie wyjeżdżały do Włoch, na rozmowy z delegatami pewnej firmy działającej na rynku naftowym. Szczegóły tych rozmów trzymane są jednak w tajemnicy. Pewne jest natomiast, o czym już pisaliśmy, iż klub hokejowy otrzyma dofinansowanie od innego podmiotu miejskiego - Biogazu, który ogłosił niedawno przetarg na reklamowanie poprzez sport w przyszłym roku.

Trener ma zastrzeżenia

Co ciekawe, zastrzeżenia w sprawie spłaty wszystkich zaległości przez klub ma były szkoleniowiec Nesty Karaweli - Wiesław Walicki.

Nie jestem zadowolony z tego, w jaki sposób się ze mną rozstano. Nie zgadzam się ze stwierdzeniem, że w stosunku do mnie spłacono wszystkie zaległości. Sprawa jest więc w toku - mówi były trener toruńskich hokeistów. - Kwestią sporną jest m.in. styczeń 2011 roku.

Zdarzały się takie miesiące, w których przelewaliśmy na konto trenera niepełne wypłaty. Jeżeli jednak mamy teraz jakieś zaległości wobec szkoleniowca, to są to pieniądze za pracę w kilku dniach grudnia - odpowiada Bogdan Rozwadowski. - To nie jest tak, że jesteśmy czarną owcą. Jeżeli trener oczekuje jakieś inne pieniądze, to nie wynikają one z kontraktu z nami.

Nowy sztab szkoleniowy

Przypomnijmy, iż schedę po Wiesławie Walickim przejął tymczasem Jaroslav Lehocky. 62-letni Słowak od ponad tygodnia prowadzi już treningi z drużyną beniaminka Polskiej Ligi Hokejowej.

Byłemu szkoleniowcowi Naprzodu Janów i członkowi sztabu reprezentacji Polski do pracy z hokeistami Nesty Karaweli już niebawem przydzielony zostanie asystent. Nie będzie nim jednak Marek Górecki, drugi trener za czasów Wiesława Walickiego.

Raz mówiono mi, że mam się wstrzymać z decyzją odnośnie tego, czy chcę dalej pracować z drużyną, czy nie, a poźniej okazało się, że nowy trener już ma innego asystenta - mówi Marek Górecki. - Chcę tylko rozstać się z klubem w zgodzie. Jeżeli ktoś będzie chciał rozmawiać ze mną na temat ewentualnej współpracy, jestem otwarty.

Asystentem Lehocky’ego, według naszych informacji, zostanie Tomasz Jaworski, były bramkarz reprezentacji Polski, Towimoru i Metronu Toruń, a ostatnio trener juniorów młodszych Sokołów.

 

Źródło: Nowości

komentarze (0) ()

wstecz

Kontakt

Bannery