Treść strony SEZON 2011/

Spółka musi zacisnąć pasa
Treningi w Neście zostały wznowione, równolegle trwają też negocjacje z zawodnikami

Hokeiści ekstraligowego beniaminka zainaugurowali przygotowania do nowego sezonu. W środę spotkali się po raz pierwszy po trzytygodniowych urlopach. - Podczas pierwszych zajęć miałem do dyspozycji siedemnastu zawodników. W najbliższych dniach będzie ich zapewne więcej, wciąż trwają bowiem negocjacje w sprawie nowych kontraktów - mówi Marek Górecki, drugi trener Nesty.

Udział w pierwszym spotkaniu Nesty wzięli m.in. trzej „nowi” gracze: Michał Plaskiewicz, Piotr Koseda oraz Wojciech Jankowski. Brakowało natomiast juniorów, a także obcokrajowca Tomsa Bluksa oraz Mateusza Wiśniewskiego.

Nieobecny był także Wiesław Walicki, pierwszy szkoleniowiec beniaminka PLH, który bierze udział w konferencjach szkoleniowych podczas hokejowych mistrzostw świata na Słowacji.

Rozmowy nie są łatwe

Pod jego nieobecność, w pierwszym dniu po urlopie, trener Górecki dokonał ważenia zawodników.
- Jestem zadowolony z wyników, bowiem żaden z chłopaków nie przekroczył limitu. Widać, że się pilnowali - uśmiecha się drugi trener beniaminka PLH.

Przez najbliższe siedem tygodni, wyłączając dni świąteczne, torunianie będą przygotowywać się na własnych obiektach. Na początku, raz dziennie, siłownie przeplatać będą z grą w piłkę i biegami w terenie. Później częstotliwość treningów wzrośnie.

1 i 2 lipca zaplanowane są natomiast badania wydolnościowe, po których zapoczątkowane zostaną treningi specjalistyczne, prowadzone przez trenerów lekkoatletyki i gimnastyki.

- Trenerzy „dokręcą śrubę” dwa razy dziennie - śmieje się Wiesław Walicki, pierwszy szkoleniowiec Nesty. - Te zajęcia trwać będą przez trzy tygodnie, a później my (wraz z trenerem Góreckim - przyp. red.) ponownie przejmiemy drużynę. Na 25 lipca planowany jest pierwszy trening na lodzie.

W klubie trwają tymczasem rozmowy kontraktowe. Negocjacje z zawodnikami nie należą do łatwych, bowiem spółka dysponuje określoną, niezbyt dużą sumą pieniędzy.

- W czwartek odbyło się posiedzenie rady nadzorczej. Jednym z wniosków po tym spotkaniu jest jeszcze większa dyscyplina budżetowa spółki - mówi Bogdan Rozwadowski, prezes Nesty. - Z moich wyliczeń wynika, iż pieniędzy na ten sezon mamy wystarczająco. Sytuacja finansowa ogranicza nam jednak możliwości sportowe, bowiem nie będziemy w stanie zakontraktować już droższych zawodników.

Gdańsk blokuje Witkowskiego?

Do tej pory klub uzyskał porozumienie z niemal wszystkim zawodnikami z pierwszoligowego składu, a także wspomnianymi Piotrem Kosedą, Michałem Plaskiewiczem i Wojciechem Jankowskim. Negocjacje w sprawie nowej umowy prowadzi wciąż Maciej Wachowski.

- Będziemy próbować się jeszcze wzmocnić, ale prawda jest taka, że na wiele więcej nas nie stać - dodaje Bogdan Rozwadowski. - Łatwo nie jest, każdy miesiąc przynosi nowe wyzwanie.

Co gorsza, jak się tymczasem okazuje, niezbyt jasna jest wciąż sytuacja wypożyczenia do Nesty Tomasz Witkowskiego. Stoczniowiec Gdańsk, klub młodego bramkarza, nie przesłał bowiem do Torunia niezbędnych dokumentów i nie jest pewne, czy w ogóle jeszcze prześle.

Źródło: Nowości

komentarze (0) ()

wstecz

Kontakt

Bannery