Treść strony SEZON 2011/

Kto pomoże Jaskółkom?
Wciąż nie są przesądzone losy żeńskiej drużyny z Torunia.


15 sierpnia 2013 roku może okazać się kluczowym dniem dla toruńskiej drużyny hokeistek. Do tego czasu wszystkie kluby muszą zgłosić do gry swoje drużyny. Na niespełna dwa miesiące przed tym terminem Jaskółki mają jednak spory kłopot.

Toruński klub Sokoły przygotowuje wszystkie swoje drużyny do rozgrywek ligowych w nowym sezonie. Oprócz młodzieży w treningach udział bierze także żeński zespół Jaskółek. To właśnie startowi tej drużyny w Polskiej Lidze Hokejowej Kobiet w sezonie 2013/2014 towarzyszą pewne rozterki.
Informowaliśmy już przed kilkoma miesiącami, iż zespół nie dograł do końca poprzedniego sezonu, stracił kluczowych sponsorów i boryka się kłopotami finansowymi.

Zmiany w lidze

Przed kilkoma dniami Polski Związek Hokeja na Lodzie poinformował tymczasem, iż rozgrywki kobiet w nowym sezonie zostaną podzielone na dwie grupy, z uwagi na to, iż chęć gry wyraziło więcej ekip niż przed rokiem (dokładnie dwanaście, o dwie więcej). Niestety, większa liczba drużyn w lidze, to i większe problemy Jaskółek.
- Nie możemy na sto procent stwierdzić, czy nasza drużyna żeńska wystartuje w nowych rozgrywkach - powiedział Ignacy Krasiński, prezes Sokołów. - Okazuje się, że w rozgrywkach ligowych zostanie dodana jedna runda meczów, w porównaniu z poprzednim sezonem. To generuje dodatkowe koszty.
Problemy finansowe już wcześniej stawiały pod znakiem zapytania udział w PLHK Jaskółek. Teraz sytuacja podopiecznych Leszka Mingego jest jeszcze gorsza.
- Pieniędzy na razie nie widać - dodaje prezes klubu. - Będziemy mieli siedmiu rywali i przynajmniej tyle samo wyjazdów. Do tego dochodzą jeszcze ewentualne baraże oraz gra w play off.
To oznacza, że koszty utrzymania drużyny wzrosną z planowanych 60 tys. zł. o kolejne 18-20 tys. zł.
- Wszyscy szukamy tych pieniędzy, aby starczyło na cały sezon. Mamy kilku partnerów obok miasta i firmy Dompol, ale to wciąż za mało - mówią działacze.
Ostatecznym terminem, w którym przyszłość Jaskółek może zostać przesądzona, będzie 15 sierpnia br. Do tego dnia kluby muszą zgłosić swoje drużyny oraz zawodniczki do rozgrywek, a także opłacić wszelkie należności wynikające z chęci gry o tytuł mistrza kraju.
- Od miasta dostaniemy odpowiednią kwotę na opłacenie wszystkich godzin, w których korzystamy z lodowiska. W tym roku powinno nam starczyć tych pieniędzy, bo wcześniej było z tym różnie - powiedział Ignacy Krasiński. - Ponadto mamy wsparcie Dompolu, który poważnie podchodzi do współpracy z nami. Z klubem współpracuje jeszcze kilku mniejszych sponsorów, ale to wciąż za mało, aby mieć pewność, że tych pieniędzy dla Jaskółek starczy do końca sezonu.

Liczą na wsparcie

W obecnej, bardzo trudnej sytuacji ekonomicznej, można byłoby spodziewać się, iż zawodniczki będą szukały dla siebie możliwości gry w innych miastach. Tymczasem jest dokładnie odwrotnie. Nie dość tego, że żadna z torunianek nie zadeklarowała chęci opuszczenia Jaskółek, to w drużynie prowadzonej przez Leszka Mingego chcą grać cztery hokeistki spoza naszego miasta. Tylko czy będą miały ku temu okazję? Czy znajdą się partnerzy, sponsorzy, którzy w tych trudnych chwilach wesprą finansowo młodą i ambitną toruńską drużynę Jaskółek?

 

Źródło: Nowości

wstecz

Kontakt

Bannery