Treść strony SEZON 2011/

Sezon pełen trudnych weekendów

Juniorzy Sokołów Toruń rozpoczęli zmagania ligowe. Pod wodzą nowego trenera rozegrali już sześć meczów. Wszystko wskazuje na to, że zainaugurowane rozgrywki nie będą dla nich łatwe.
 

- Założeniem całego klubu, każdego z trenerów, jest takie, aby przygotować tych młodych chłopaków do dorosłego hokeja. Chcemy, aby każdy z nich podnosił swoje umiejętności - mówi Tomasz Jaworski, członek zarządu klubu Sokoły, a także nowy trener drużyny juniorów, który na tym stanowisku zastąpił Leszka Mingego.

Prowadzony przez niego zespół rozpoczął już zmagania w centralnej lidze, w której o punkty walczyć będzie z siedmioma innymi drużynami z kraju. Już pierwsze mecze uwidoczniły tymczasem pewne problemy.

- Sześciu naszych zawodników przebywa obecnie poza Toruniem. Uczą się w Szkole Mistrzostwa Sportowego w Sosnowcu. Dla tych, którzy zostali z nami, sezon będzie bardzo trudny, gdyż tutaj, na miejscu, mamy do dyspozycji niewielu graczy - dodaje Tomasz Jaworski. - Cotygodniowe mecze będą dla nich sporym wysiłkiem. Pracowaliśmy i pracować będziemy nad ich kondycją, aby wytrzymali ten sezon.

Od kilku lat największą bolączką toruńskiego klubu młodzieżowego jest natomiast brak bramkarzy, mogących grać na odpowiednim poziomie w Centralnej Lidze Juniorów. Co prawda, w sosnowieckim SMS-ie uczy się Mateusz Studziński, wychowanek Sokołów, aczkolwiek będzie on do dyspozycji szkoleniowca dopiero w fazie play off. W związku z tym działacze sięgnęli po bramkarza... z Gdańska - Konrada Zgrzebnickiego.

- To prawda, uczy się w Toruniu. Myślę, że to dobry materiał na bramkarza. Ma dobre warunki fizyczne. Praca i czas będą działały na korzyść jego i naszą - twierdzi trener Tomasz Jaworski, przed laty golkiper, podpora reprezentacji Polski. - W hokeju, nie tylko młodzieżowym, widoczny jest problem nie tylko z bramkarzami, ale także z obrońcami.

Tych drugich w ostatnich meczach drużyny Sokołów było... zaledwie czterech.

- Tak po prawdzie, to mamy do dyspozycji tylko dwóch nominalnych defensorów. Są to Adrian Jaworski i Adrian Borowicz. Adrian Winkler i Arek Arbart z konieczności grają w obronie - zauważa Tomasz Jaworski. - Jest problem, ale w Polsce wielu trenerów boryka się z podobnymi kłopotami. Postaramy się to jednak jakoś poukładać.

Prowadzona przez niego drużyna rozegrała dotąd sześć spotkań. Sezon rozpoczęła od dwóch wygranych z JKH GKS-em Jastrzębie, a następnie dwukrotnie uległa Zagłębiu Sosnowiec. W miniony weekend torunianie rozegrali kolejne dwa mecze. Przegrali z Ciarko PBS Bankiem Sanok 3:5 i 1:5. Jaki cel stawiają sobie w obecnych rozgrykach?

- Sezon będzie bardzo długi, dlatego zobaczymy, jak nasza gra, a także gra naszych rywali, będzie wyglądać w dalszej części rozgrywek. Liczymy natomiast, że znajdziemy się w pierwszej czwórce tabeli, która uzyska bezpośredni awans do fazy play off - kończy szkoleniowiec juniorów Sokołów Toruń.

Sokoły Toruń - Ciarko PBS Bank Sanok 3:5 (2:3, 1:0, 0:2). Bramki dla torunian: Ł. Błotnicki, J. Rafiński, S. Fraszko

Sokoły Toruń - Ciarko PBS Bank Sanok 1:5 (0:1, 1:1, 0:3). Bramki dla torunian: M. Gerne

Sokoły: Zgrzebnicki; Arbart - Borowicz, Winkler - Jaworski; Gierad - Gerne - Gołaszewski, Błotnicki - Hoppe - S. Fraszko oraz Rafiński, Kuczyński
 
 
Źródło: Nowości

komentarze (1) ()

wstecz

Kontakt

Bannery