Treść strony SEZON 2007/ 2008


Młodzież otrzyma szansę treningu

Kilku młodzieżowców będzie trenować z seniorami TKH. To nie pierwszy tego typu zabieg, choć wcześniejsze okazje do gry w pierwszym zespole nie zawsze były wykorzystywane.

Trener Marian Pysz ma nie lada problem. W ostatnim spotkaniu z Unią
Oświęcim ze składu „wypadł” kolejny zawodnik Arkadiusz Marmurowicz
(złamana szczęka wykluczyła go z gry do końca sezonu), tak więc obecny
skład pierwszej drużyny tworzy 17 graczy z „pola” i trzech bramkarzy.


Otworzyli drogę


W dotychczasowych spotkaniach PLH szkoleniowiec ustawiał drużynę w
oparciu o trzy bloki defensywne i cztery ofensywne. W najbliższych
meczach może być problem z ich zestawieniem.


Co prawda klub „dysponuje” sześcioma obrońcami, ale gorzej jest z
formacją ofensywną. Spośród jedenastu napastników, dwóch powraca
dopiero do pełnego treningu po przebytych kontuzjach (Jacek Dzięgiel i
Mojmir Musil). Obecnie są więc niepełne cztery formacje.


Dlatego działacze TKH i Sokołów postanowili dokooptować do pierwszej drużyny kilku młodszych graczy.


- Wraz z trenerami i działaczami otworzyliśmy drogę do treningów z
drużyną seniorską czterem juniorom starszym. Teraz od nich zależy, czy
wykorzystają tę szansę - powiedział Ryszard Szymański, prezes TKH
ThyssenKrupp Energostalu.


Treningi z seniorami będą mogli rozpocząć obrońcy Kamil Kuchnicki i
Miłosz Lidtke oraz napastnicy Kamil Gościmiński i Krzysztof Ruszyński.

- Jeden z tych zawodników to 1987 rocznik, a więc kończy właśnie
wiek juniora. Pozostali gracze są jeszcze młodsi, ale równie zdolni.
Mogą trenować i przyzwyczajać się do pierwszej drużyny - stwierdził
Ignacy Krasiński, prezes Sokołów. - Jestem zdania, że każdy z tych
zawodników, jeżeli by potrenował minimum rok, miałby szansę na występy
w pierwszym składzie. Tak od razu, z marszu, nie da jednak rady. To
jest bowiem przepaść. Ci zawodnicy muszą trenować, a wówczas być może
trener da im szansę gry. Zanim załapią się na stałe, muszą być przy tej
drużynie minimum rok. No chyba, że jest się takim talentem jak Bartek
Dąbkowski czy Piotr Koseda.


Zależy od zaangażowania


- Klub nigdy nie blokował wychowanków, ale często bywało tak, że po
prostu nie przychodzili na zajęcia pierwszej drużyny - dodał Ryszard
Szymański.


Poranne treningi seniorów kolidowały często z zajęciami szkolnymi,
bądź pracą niektórych młodych graczy. Mimo to, w obecnym składzie TKH
znaleźli swoje miejsce trzej młodzi gracze: Mariusz Kuchnicki (22 lata,
38 meczów w barwach TKH, 1 asysta), Michał Wieczorek (22 lata, 27
meczów, 1 bramka i 4 asysty) oraz Tomasz Chyliński (20 lat, 5 meczów).


- W ubiegłym roku taką samą szansę gry, jak czterech wcześniej
wymienionych hokeistów, otrzymał Michał Wieczorek. Przyłożył się do
zajęć, treningów i są tego efekty. Teraz od tych czterech graczy
zależy, jak oni się przyłożą - powiedział Ignacy Krasiński. - Na ich
miejscu skorzystałbym z tej szansy. Wszystko zależy od ich
zaangażowania w treningi.

Dariusz Łopatka (Nowości)

wstecz

Kontakt

Bannery