Treść strony SEZON 2008/ 2009
Torunianin coraz śmielej puka do bram reprezentacji
Reprezentacja Polski siedemnastolatków wystąpiła w turnieju Italy Ice Hockey Cup, który odbył się w Chiavennie i Lecco. Biało-czerwoni bez większych kłopotów wygrali te zawody.
- Graliśmy systemem dwa razy dwadzieścia minut. Za każdą wygraną
połowę otrzymywaliśmy dwa punkty. Wygraliśmy każdy mecz i każdą połowę
- powiedział Kamil Kalinowski, jedyny torunianin, który wraz z
reprezentacją pojechał do Włoch.
Drużyna prowadzona przez Zbigniewa Stajaka pokonała kolejno Wielką
Brytanię U-16 19:1 (8:0, 11:1), reprezentację włoskiego regionu Como
12:0 (3:0, 9:0) oraz szwajcarską drużynę Diavoli Rossoneri 13:1 (9:0,
4:1).
- Wyniki nie do końca oddają to, co działo się na lodzie. Bywały momenty, gdy rywale bardzo nas gonili - dodał zawodnik Sokołów.
W finale, rozgrywanym na zasadzie sześćdziesięciominutowego meczu,
biało-czerwoni ograli raz jeszcze Szwajcarów, wzmocnionych kilkoma
starszymi zawodnikami, 5:3 (1:1, 2:1, 2:1).
W tym spotkaniu Kamil zaliczył dwie asysty. We wcześniejszych zdobył
siedem bramek, a przy innych siedmiu asystował. Dobra gra torunianina
nie umknęła trenerom przeciwnych ekip, którzy wybrali go najlepszym
napastnikiem turnieju.
Dla 17-letniego wychowanka Sokołów to największe z dotychczasowych wyróżnień, choć, jak sam przyznaje, kilka nagród już odebrał.
- W hokeja gram od czwartego roku życia, więc kilka wyróżnień mam
już na swoim koncie - dodaje. - Jednym z nich był tytuł króla strzelców
międzynarodowego turnieju Sponsors Cup 2008.
W reprezentacji narodowej młody napastnik debiutował w minionym roku, kiedy Zbigniew Stajak powołał go na zawody do Szwajcarii.
- Graliśmy wówczas jako reprezentacja Śląska, w silnie obsadzonym
turnieju - powiedział trener reprezentacji Polski tej kategorii
wiekowej. - Kamil zaprezentował się z dobrej strony. To zawodnik, który
stale się rozwija, a techniką i opanowaniem krążka nadrabia swój niski
wzrost (170 cm).
Później były dwa powołania na grupowania kadry U-16 w łotewskim Ventspils, a ostatnio wspomniany już wyjazd do Włoch.
Niebawem reprezentacja polskich siedemnastolatków zagra w Tychach
(15-20 lutego) podczas IX Zimowego olimpijskiego Festiwalu Młodzieży
Europy, a wcześniej wyjedzie na dwutygodniowe zgrupowanie do Szwecji.
- Muszę dostać się do kadry - dodał Kalinowski.
- Kamila widziałem dwa razy. Chłopak ma talent - przyznał Marian
Pysz, trener koordynator do spraw młodzieży PZHL-u. - Jeżeli utrzyma
dyscyplinę i będzie trwał przy tym, co robi, to ma przed sobą
przyszłość. Jeżeli jednak od tego odejdzie, to pozostanie tylko
nadzieja.
Dariusz Łopatka (Nowości)