Treść strony SEZON 2008/ 2009

Jaskółki Toruń – Polonia Bytom 0:13

W niedzielę 8 lutego 2009 roku, na Tor-Torze odbył się ostatni mecz Jaskółek w tym sezonie rozgrywany w grodzie Kopernika. Przed meczem zajmowały ostatnią pozycję w tabeli. Niestety i ten mecz nie był zbyt udany dla naszych zawodniczek, które pomimo wielkich chęci przegrały ze ślązaczkami 13:0.

Mecz rozpoczął się o 11:45. Przy dwudziestoosobowej publiczności zabrzmiał pierwszy gwizdek. Na początku I tercji goście przystąpili do ataku i już po trzech minutach Polonia prowadziła 3:0. Pierwsze dziesięć minut gry należały zdecydowanie do bytomianek. Gwiazdą na lodzie przez cały czas była Karolina Późniewska z Bytomia, która zdobyła aż 9 bramek. Wynika to stąd, że trenuje ona już 10 lat co w porównaniu z innymi zawodniczkami jest znaczną różnicą. W drugiej połowie I tercji Jaskółki otrzymały dwie kary. Najpierw na ławkę kar powędrowała Ewelina Wiśniewska za nadmierną ostrość w grze, a na minutę przed końcem tercji dwie karne minuty otrzymała Monika Konopka za zahaczanie. Pomimo licznych uwag trenera, zawodniczki nie były w stanie zagrozić bramce gości i nie oddały żadnego strzału. Roszady w zespole także nie przyniosły pozytywów dla gry Jaskółek. Monika Konopka straciła swoją partnerkę z ataku (Dominikę Pawłowską) i trudno było jej w przeciągu meczu zgrać się z innymi zawodniczkami. I tercja zakończyła się wynikiem 5:0.

W II tercji Jaskółki znacznie poprawiły swoją grę. Pomimo tego straciły 3 bramki. Nadal na lodzie brylowała Karolina Późniewska, która niestety objeżdżała nasze obrończynie. W toruńskiej bramce stała warszawianka, ponieważ druga goalkeeperka (Renata Tokarska) gra zbyt krótko na tej pozycji i według trenerów brakuje jej jeszcze doświadczenia. Gra w drugiej tercji była dość chaotyczna z jednej i drugiej strony. Jednak to bytomianki wykorzystywały każda okazję do zdobycia gola. Torunianki miały świetną okazję do zdobycia pierwszej bramki w momencie, kiedy dwie zawodniczki z Polonii siedziały na ławce kar. Jednak nawet grając 5:3 nie potrafiliśmy wjechać w tercję przeciwnika. Po drugiej odsłonie meczu na tablicy widniał wynik 0:8.

Trzecia tercja była najlepsza w wykonaniu Jaskółek. Pomimo straty pięciu goli, udało się zaatakować bramkę bytomianek. W 6 minucie meczu doszło do dwóch incydentów. Najpierw po zaciętej walce o krążek jedna z bytomianek poślizgnęła się i wpadła na bandę. Potrzebna była interwencja medyczna. Trener Polonii oskarżał nasze zawodniczki o brutalną grę. Były to jednak bezpodstawne pretensje, gdyż to właśnie zawodniczki z Bytomia częściej atakowały ciałem. Drugim problemem było całkowite wyzerowanie zegara. Pomimo tego ekipie technicznej udało się przywrócić prawidłowy stan tablicy wyników. Na osiem minut przed końcem meczu nastąpiła zmiana bramkarek. Renata Tokarska broniła skuteczniej niż jej poprzedniczka i zachowała czyste konto do końca spotkania. Mecz zakończył się wynikiem 13:0 dla przyjezdnych.

Na pochwałę zasługuje zawodniczka Karolina Późniewska z Bytomia, oraz z drużyny Jaskółek: Ewelina Wiśniewska i Monika Konopka.

Wysoka przegrana nie zniechęciła torunianek i schodziły z lodu pokonane ale uśmiechnięte. Sprawdza się hasło naszych hokeistek wypowiadane na początku każdego spotkania: "Czy wygramy, czy przegramy my Jaskółki honor mamy!". Pozostał im tylko jeden mecz w Gdańsku. Miejmy nadzieję, że odniosą tam sukces.


W rozmowie po meczu powiedziały:

Ewelina Wiśniewska, kapitan drużyny Jaskółek – „"Nie do końca jestem zadowolona ze swojej gry...wiem ze potrafiłabym zagrać lepiej. Bywają gorsze mecze i ten w moim wykonaniu taki był. Jako drużyna także zawiodłyśmy. Dzisiejsza przegrana, a także ostatnie miejsce w tabeli jest ściśle związane z naszym nastawieniem. Nie jesteśmy profesjonalistkami, dlatego często nasze problemy odbijają się w grze na lodzie. Nastawienie przed meczem odgrywa bardzo dużą rolę, a dzisiaj wyraźne nie mogłyśmy się skupić na realizowaniu założeń taktycznych. Jako kapitan drużyny nadal wierzę w dziewczyny i liczę na wielki sukces w Gdańsku, a patrząc dalej w przyszłość na lepszą pozycję Jaskółek w następnym sezonie.”

Renata Tokarska, bramkarka drużyny Jaskółek – „Na tafli przebywałam 8 minut, więc o tym co bezpośrednio się działo na lodzie, nie mogę powiedzieć zbyt wiele. Osobiście uważam, ze brakuje nam zgrania i przegrana ta jest wynikiem braku odpowiedniego przygotowania i doświadczenia. Bytom wygrał dzięki jednej zawodniczce, która strzeliła 9 bramek. Nasz zespół ma nadzieje na zwycięstwo w Gdańsku. Po rozegraniu meczu ze Stoczniowcem, rozpoczynamy przygotowywać się do kolejnego sezonu.”

MKS Jaskółki Toruń – TMH Basset Polonia Bytom 0:13 (0:5, 0:3, 0:5)

0:1 (2:38) K. Późniewska
0:2 (3:00) K. Późniewska
0:3 (3:30) M. Sucharek
0:4 (6:13) K. Późniewska – M. Syposz
0:5 (13:00) K. Późniewska
0:6 (20:25) K. Późniewska PP1 (M. Konopka)
0:7 (33:33) A. Bezrączko – A. Syposz
0:8 (34:57) K. Późniewska – A. Winchór
0:9 (44:41) K. Późniewska
0:10 (46:25) M. Sucharek
0:11 (46:36) M. Sucharek
0:12 (48:05) K. Późniewska – M.Syposz PP1 (K. Giś)
0:13 (53:54) K. Późniewska – A. Klama

Strzały na bramkę

Jaskółki Toruń: 20 (9, 5, 6); Polonia Bytom 44 (18, 10, 16)

Kary

Jaskółki Toruń: 10 (4, 4, 2); Polonia Bytom 6 (0, 6, 0)

13:51 - Ewelina Wiśniewska (TOR) 2 min za grę ciałem
19:09 – Monika Konopka (TOR) 2 min za spowodowanie upadku przeciwnika
28:08 – Patrycja Sfora (BYT) 2 min za niedozwolona grę wysokim kijem
28:37 – Monika Konopka (TOR) 2 min za spowodowanie upadku przeciwnika
35:07 – Monika Sucharek (BYT) 2 min za grę z użyciem niedozwolonego sprzętu
35:34 – Patrycja Kołodziej (BYT) 2 min za rzucenie przeciwniczki na bandę
39:11 – Anna Wegner (TOR) 2 min za atak kijem trzymanym oburącz
47:00 – Katarzyna Giś (TOR) 2 min za rzucenie przeciwniczki na bandę

zobacz galerię zdjęć z meczu...

  • autor: Łukasz „Pavlov” Łenski

wstecz

Kontakt

Bannery