Treść strony marzec_2010
Sokoły w drodze po medal!
Rozgrywki grupowe mistrzostw Polski juniorów (zawodnicy z roczników 1989 - 1993) rozgrywanych w Toruniu zostały zakończone. Nastał czas na półfinały.
Doceniony duet
W gronie czterech drużyn, które rozdzielą między siebie medale krajowego czempionatu, nieprzypadkowo znaleźli się gracze toruńskich Sokołów, prowadzeni przez Marka Góreckiego.
- To dobry zespół, w dodatku bardzo młody - podkreślają zgodnie hokejowi fachowcy.
Jak już informowaliśmy, ekipa juniorów została oparta w znacznej części na hokeistach „brązowej drużyny” ostatnich mistrzostw Polski w młodszej kategorii wiekowej (juniorzy młodsi, gracze z roczników 1992 - 1995), którą drugi sezon zajmuje się Wiesław Walicki.
- Widać, że przejście Wiesława Walickiego z Gdańska do Torunia dało świetne efekty. Wiesiek wraz z Markiem Góreckim wszystko doskonale poukładali - komplementuje duet szkoleniowców Sokołów Marian Pysz, Szef Wyszkolenia Polskiego Związku Hokeja na Lodzie.
Na lodzie tymczasem o sile starszej grupy juniorów toruńskiego klubu stanowią zawodnicy, którzy rozegrali przynajmniej jeden sezon w Polskiej Lidze Hokejowej (M. Lidtke, D. Minge, M. Porębski, P. Winiarski) oraz młodsi hokeiści, mający już za sobą debiut w ekstralidze (K. Kalinowski, czy jedyny zawodnik w turnieju urodzony w 1994 roku - J. Gimiński).
- Jestem zadowolony z tego, że każda z drużyn gra zgodnie z duchem fair play - mówi Zdzisław Buczel, przewodniczący turnieju mistrzowskiego. - Cieszy mnie również, że torunianie zmazali plamę z poprzednich mistrzostw. Widać, że szkolenie idzie w dobrym kierunku. Zawiodły natomiast drużyny ze Śląska. Okazuje się, że dobra praca z młodzieżą jest na północy kraju.
Torunianie i gdańszczanie, bo o nich mowa, przeszli jak burza pierwszą fazę zawodów ogrywając przekonywująco każdego z rywali.
- Widać niestety, iż część drużyn odstaje od pozostałych - dodaje Marian Pysz.
Nie było więc zaskoczenia, gdy do półfinałów nie awansowały ekipy z Krynicy i Sanoka. W grupie „toruńskiej” walka o drugie miejsce premiowane awansem do półfinału trwała do ostatniego meczu. Ostatecznie niespodzianki nie było. Awans uzyskali jastrzębianie, a do domów wrócili gracze Naprzodu Janów i MOSM-u Tychy.
W dzisiejszych półfinałach zmierzą się więc Stoczniowiec z JKH Jastrzębie (godz. 12) oraz Sokoły z Unią Oświęcim (godz. 15).
Gdańsk i Toruń...
- Mój typ na finał? Gdańsk i Toruń - mówi Marian Pysz, Szef Wyszkolenia PZHL.
Toruńscy kibice, na których doping liczą młodzi hokeiści, nie mieliby nic przeciwko temu.
Dodajmy, iż finał rozegrany zostanie na Tor-Torze jutro o godz. 15. Mecz o trzecie miejsce mistrzostw Polski juniorów rozpocznie się trzy godziny wcześniej.
Półfinaliści MPJ
- Stoczniowiec Gdańsk - pierwsze miejsce w grupie A. Trzy wygrane: 16:1 z Sanokiem 8:2 z Krynicą, 8:1 z Oświęcimiem.
- Sokoły Toruń - pierwsze miejsce w grupie B. Trzy wygrane: 7:1 z Tychami, 8:3 z Jastrzębiem, 7:2 z Janowem.
- Unia Oświęcim - drugi zespół grupy A. Dwie wygrane: 4:2 z Krynicą, 7:2 z Sanokiem. Porażka 1:8 z Gdańskiem.
- JKH Jastrzębie - drugi zespół grupy B. Dwie wygrane: 10:3 z Janowem, 3:2 z Tychami. Porażka 3:8 z Toruniem.
Dariusz Łopatka (Nowości)