Treść strony marzec_2011
Ostatnie zadanie
.
Przed "stalowymi piernikami" jeszcze tylko jedna przeszkoda w osiągnięciu upragnionego awansu do ekstraklasy PLH. Finałowej konfrontacji z HC GKS Katowice oczekiwali chyba wszyscy, którzy chociaż od czasu do czasu śledzili przebieg I ligowych rozgrywek hokeja na lodzie. Pomimo to, że naprzeciw siebie staną dwie najlepsze drużyny obecnego sezonu, zdecydowanym faworytem wydaje się być toruńska Nesta. Argumentem przemawiającym za tego typu oceną mogą być niewątpliwie dotychczasowe rezultaty bezpośrednich spotkań pomiędzy tymi zespołami.
Jak do tej pory, w sezonie 2010/2011 obaj uczestnicy finałów spotykali się czterokrotnie. Kolejne wyniki meczów: 3:1; 5:1; 7:4 i 11:3 na korzyść Nesty, nie pozostawiają chyba cienia wątpliwości. Pamiętać trzeba jednak, że hokej to sport, a mecze play-off to nie typowe ligowe spotkania o tzw. pietruszkę. W tej fazie rozgrywek, poprzednie wyniki przechodzą do historii, a gra zaczyna się od nowa. Każdej drużynie zależy na awansie i każdy z zawodników obu zespołów zapewne da z siebie wszystko, aby zamierzony cel zrealizować. Jak uczy historia, w takich chwilach dochodziło niejednokrotnie do dziwnych i wcześniej nieprzewidywanych sytuacji. Nie inaczej było również w tym roku. W kuluarach, mówiło sie wiele razy na temat ewentualnych wzmocnień katowickiego zespołu. Pod ręką byli przecież zawodnicy z pobliskiego Janowa (dzielnica Katowic), którzy zakończyli wcześniej swoje rozgrywki ligowe. Tym razem okazało się, że strach ma wielkie oczy i nie nastąpią żadne pozakulisowe przetasowania.
Toruńskim hokeistom nie pozostaje nic innego, jak wygrać najbliższe dwa mecze i zająć się świętowaniem awansu do PLH. Trzeba to zrobić szybko i bezdyskusyjnie, nie dając tym samym powodów do jakichkolwiek dziwnych przypadków, fuksów czy też niewyobrażalnych zdarzeń. Nie należy więc słuchać podpowiedzi niektórych, rozgorączkowanych kibiców, "zachęcających" do zaplanowania porażki w Katowicach, po to tylko, aby awans świętować w domowej atmosferze Tor-Tor-u.
Zbliża się finał tegorocznych rozgrywek, a to jest chyba najważniejszy powód do tego, aby na piątkowym meczu - 11.03.2011 - godz. 18.30 - stawić się na lodowisku Tor-Tor, wyjątkowo licznie. Zaproś na ten mecz: rodzinę, sąsiadów, znajomych, kolegów ze szkoły lub z pracy. Odszukaj swój stary szalik czy też koszulkę klubową. Zabierz z sobą nawet wuwuzele. Przyjdź i bądź z nami w ten ostatni hokejowy wieczór w tym sezonie.