Treść strony SEZON 2004/ 2005

TKH/TK/Energostal wygrał w Krakowie

Filip Łazowy

Podopieczni Jarosława Morawieckiego nie zwalniają tempa. Tym razem pokonali na wyjeździe po raz trzeci w tym sezonie drużynę Cracovii. - Drużyna złapała właściwy rytm gry. Wszystko idzie w dobrym kierunku - powiedział toruński szkoleniowiec.

Jego zawodnicy już od pierwszych minut nie pozwolili na rozwinięcie skrzydeł drużynie Cracovii. Zawodnicy TKH/ThyssenKrupp/Energostal umiejętnie rozbijali ataki gospodarzy, a sami wyprowadzali skuteczne kontry. Po jednej z takich akcji sam na sam z Rafałem Radziszewskim znalazł się Tomasz Nikiel, ale toruńskiemu napastnikowi nie udało się skierować krążka do bramki. Jednak już w 7 min. hokieści TKH/Thyssen Krupp/Energostal objęli prowadznie. Daniel Laszkiewicz podał do Przemysława Bomastka, a ten silnym strzałem zaskoczył bramkarza Cracovii. Po zdobyciu gola podopieczni Morawieckiego cofnęli się do własnej tercji i skutecznie bronili się przed atakami gospodarzy. Kiedy w 17 min. na ławce kar usiedli Rafał Twardy i Marian Csorich, torunianie grali w dwuosobowej przewadze. Do zdobycia bramki potrzebowali zaledwie kilkadziesiąt sekund. Dokładnie rozegrany "zamek" zakończył strzałem Jarosław Dołęga.

W 26 min. ponownie jeden z najlepszych napastników TKH/ThyssenKrupp/Energostal wykorzystał przewagę liczebną i zdobył trzecią bramkę dla gości. Gdy pięć minut później udanym strzałem dla Cracovii odpowiedział Stanisław Urban, gospodarze wyraźnie uwierzyli w uzyskanie korzystnego rezultatu i ruszyli do zdecydowanych ataków.

Nie przyniosły one żadnych efektów. Bardzo uważna i skuteczna gra w defensywie toruńskich obrońców zapobiegła utracie kolejnych bramek. Kolejny raz świetnie bronił Tomasz Wawrzkiewicz, który ratował swój zespół w sytuacjach, gdy miał naprzeciwko siebie jedynie napastników rywali. W trzeciej tercji na lodzie dominowali już podopieczni Morawieckiego, a swój znakomity występ trzecią udaną akcją podkreślił Dołęga.

http://miasta.gazeta.pl/torun

wstecz

Kontakt

Bannery