Treść strony maj_2005
Pojedynki gigantów
Znamy już ćwierćfinałowe pary Mistrzostw Świata. 12-go maja na lodowiskach Wiednia i Innsbrucku osiem najlepszych drużyn przystąpi do walki o półfinały. W tym gronie słabeuszy już nie znajdziemy, w każde ze spotkań hokeiści włożą 100% swoich umiejętności, sił i serca.
Czechy - USA
Pierwszy z wielkich pojedynków. Czesi z sześciu rozegranych spotkań przegrali tylko jedno z Rosją 1:2, dlatego też zajęli drugą lokatę w grupie E. Zespół posiada wielu wyśmienitych hokeistów jednak najlepiej spisują się 33-letnia supergwiazda Jaromir Jagr (7 punktów) i bramkarz IFK Helsinki Tomas Vokoun, który broni z 95% skutecznością. Z drugiej strony Amerykanie, podopieczni Petera Laviolette wygrali 3 potyczki, dwie zremisowali i odnieśli jedną porażkę. Lepszym z dwóch bramkarzy występujących w barwach USA okazał się były kolega klubowy Mariusza Czerkawskiego - Rick DiPierto. Bramkarz New York Islanders broni z nieco słabszą skutecznością niż jego czeski przeciwnik.
Kanada - Słowacja
Szlagier, kwintesencja ofensywnego hokeja. Kanadyjczycy z czterema zwycięstwami, remisem i porażką zajęli w grupie F miejsce drugie. Aktualni mistrzowie świata mają w swoich szeregach dwóch najlepszych zawodników turnieju (biorąc pod uwagę klasyfikację punktową). Rick Nash oraz Joe Thornton w sumie zdobyli 14 bramek i przy 8 asystowali. Naprzeciwko nim stanie drużyna Palffiego, Stumpela i Hossy - nasi południowi sąsiedzi. Słowacy osiągnęli identyczny bilans jak Kanadyjczycy, lecz w grupie E zajęli miejsce trzecie. Ważnym punktem drużyny Frantiska Hossy jest bramkarz HC Pardubice Jan Lasak, który na 93 strzały obronił 87. Trudno wyłonić drużynę, która na zakończenie meczu usłyszy swój hymn narodowy.
Rosja - Finlandia
Finowie mają najsłabszy skład od kilku lat, dlatego też i wyniki nie są najlepsze. Wśród najlepszych ośmiu drużyn podopieczni Erkka Westerlunda notują najsłabszy bilans. Dwa zwycięstwa, trzy remisy i porażka nie mogą napawać optymizmem przed pojedynkiem z zawsze silną drużyną Rosyjską. Wśród najlepiej punktujących zawodników turnieju widnieją nazwiska Timo Parssinena i Niko Kapanina, obydwaj zdobyli po 5 punktów w klastfikacji kanadyjskiej. Z kolei Rosjanie zostali zwycięzcami grupy E z bilansem meczów 4-2-0. Do pojedynku z Finlandią podejdą w roli faworyta, choć jak to bywa w hokeju wynik jest sprawą otwartą do ostatnich sekund.
Szwecja - Szwajcaria
Obecność Szwajcarów w tym gronie wielu może zdziwić, patrząc jednak na statystyki zespołowe podopieczni Ralpha Kruegera zawsze plasują się w czołówce. Trzy zwycięstwa, remis i dwie porażki to bilans Helwetów. W bramce dobrze spisuje się Martin Gerber, wydaje się jednak, że w pojedynku ze Skandynawami nie będzie miał dużo do powiedzenia. Szwedzi to zwycięzcy grupy F, jedyną porażkę odnieśli w pojedynku z Amerykanami. W zespole B.A. Gustafssona najlepiej spisuje się Daniel Alfredsson (9 punktów) oraz napastnik Frolundy Goteborg Samuel Pahlsson (7 punktów).
Zwycięzcy tych pojedynków stoczą bezpośrednią walkę o medale mistrzostw świata w pojedynkach półfinałowych, które odbędą się 14 maja. Dzień później znana już będzie obsada i podział miejsc na podium.
- autor: Dariusz Łopatka