Treść strony SEZON 2006/ 2007

Szkoleniowiec pilnie poszukiwany

Twardy orzech do zgryzienia mają działacze Toruńskiego Klubu Hokejowego, ponieważ trwają negocjacje nowych kontraktów z zawodnikami i potencjalnymi trenerami.

Kwiecień jest miesiącem, w którym działacze muszą sprawdzić się na
polu rozmów kontraktowych. Wybrany niespełna dwa tygodnie temu zarząd
TKH (kadencję pełnił będzie przez dwa lata), przystąpił do kolejnych
negocjacji.


- Rozmowy z hokeistami przebiegają zgodnie ze
standardową procedurą - stwierdził Paweł Gurtowski, członek zarządu
klubu. - Spotykamy się z zawodnikami kilkakrotnie, po to, by w efekcie
dojść do kompromisu. Gracze, co jest oczywiste, chcieliby zarabiać jak
najwięcej, a zarząd klubu, wbrew obiegowym opiniom, wcale im tego nie
zabrania. Chociaż biorąc pod uwagę warunki ekonomiczne, nie możemy
obiecywać kwot kontraktowych, których wcześniej czy później nie
będziemy w stanie zrealizować. Większość zawodników zna realia hokejowe
i wie, na jaką kwotę może liczyć.


Szesnaście kandydatur


Działacze
prowadzą wstępne rozmowy z hokeistami, którzy ewentualnie mogliby
wzmocnić toruński zespół. Ostateczną decyzję o składzie drużyny ma
podjąć jednak nowy szkoleniowiec.


Tymczasem kandydatów do
objęcia posady pierwszego trenera TKH było aż szesnastu. Jednym z nich
był m.in. Wiesław Walicki, trener młodzieżowych grup Stoczniowca
Gdańsk.


-
Rzeczywiście, działacze Toruńskiego Klubu Hokejowego kontaktowali się
ze mną - przyznał Wiesław Walicki. - Rozmawialiśmy raz. Co prawda było
to dość dawno temu, lecz od tamtego momentu się ze mną nie
skontaktowano. Proszę mnie nie zrozumieć źle, ja nie płacze z tego
powodu, lecz moim zdaniem jest to mało profesjonalne zachowanie.
Prosiłem o przekazanie mi informacji, jaką decyzję podjęli włodarze
toruńskiego klubu, ale chyba o mnie zapomniano.


Obecnie krąg
kandydatów na stanowisko szkoleniowca został zacieśniony do trzech.
Według naszych informacji, najpoważniejszym z nich jest Słowak Peter
Bohunicki, którym już przed rokiem miał pracować w Toruniu. Ten
52-letni szkoleniowiec w swojej karierze prowadził przede wszystkim
słowackie i białoruskie zespoły młodzieżowe. Jego dobry warsztat pracy
potwierdzili obcokrajowcy, którzy w ubiegłym sezonie reprezentowali
barwy TKH: Rudolf Vercik i Martin Ambruz (zarząd jest z nimi w stałym
kontakcie, prawdopodobnie zostaną w Toruniu na kolejny sezon).


Prywatne rozmowy


Kolejnym
ze szkoleniowców, z którym nawiązano kontakt, był Marian Pysz. Trener,
który w ubiegłym sezonie prowadził pierwszoligową Legię Warszawa, był
jednak bardzo tajemniczy.


- Są to moje prywatne rozmowy, z których tłumaczyć się nie muszę - wyznał.


A może Czech?


Jak
podkreślił Paweł Gurtowski, torunianie są zainteresowani zatrudnieniem
Polaka (Pysz?), Słowaka (Bohunicki?) bądź Czecha. Kto zatem jest
trzecim kandydatem? Według naszych informacji to Karel Suchanek.


-
Nie potwierdzam, ale też i nie zaprzeczam tym spekulacjom - przyznał
jednak dyplomatycznie Paweł Gurtowski. - Na dzień dzisiejszy trudno nam
określić datę podpisania kontraktu z jednym z kandydatów na stanowisko
pierwszego trenera.


Trzeba jednak pamiętać o tym, że czas
nagli, ponieważ toruńscy zawodnicy mają zamiar rozpocząć przygotowania
do kolejnego sezonu już na początku maja. Pozostało więc kilkanaście
dni.

Dariusz Łopatka (Nowości)

wstecz

Kontakt

Bannery