Treść strony SEZON 2006/ 2007
Nowy trener, stare problemy
Nie udało się Andrzejowi Masewiczowi wygrać inauguracyjnego meczu w
roli trenera TKH. Torunianie muszą jechać na kolejny mecz do Oświęcimia.
Nowy trener, stare kłopoty. Debiut Andrzeja Masewicza w roli szkoleniowca TKH,
nie był udany.
(Fot. SZYMON KIŻUK)
Trzecie spotkanie "Stalowych Pierników" z Unią
Oświęcim miało być formalnością, przypieczętowaniem awansu TKH do
rywalizacji o 5. miejsce. Początek meczu tego nie wskazywał. Najpierw w
słupek trafił Arkadiusz Marmurowicz, ale to goście pierwsi zdobyli gola
po strzale Sebastiana Kowalówki, który po ładnej kontrze swego zespołu
pokonał Michała Plaskiewicza stojącego od pierwszych minut w bramce
gospodarzy. Podrażnieni tym torunianie nasilili ataki na bramkę
Przemysława Witka i w 8. min. wyrównał Przemysław Bomastek. Od tego
momentu hokeiści TKH zaczęli wyraźnie przeważać, ale - tradycyjnie już
- nie potrafili wykorzystać dogodnych sytuacji, ani gry w w przewadze.
Po
zmianie stron ThyssenKrupp znów stracił ochotę do gry, oddając
inicjatywę oświęcimianom, którzy znacznie częściej atakowali bramkę
Plaskiewicza. "Plaster" był w sporych opałach po strzałach
Modrzejewskiego, Bibrzyckiego i Kowalówki. Podopieczni Andrzeja
Masewicza sprawiali wrażenie, jakby nie zależało im na zwycięstwie. Ich
akcje ofensywne były zbyt wolne i czytelne dla rywali. Najlepszą okazję
zmarnował Robert Suchomski, który będąc sam na sam z Witkiem trafił
prosto w golkipera.
Bramki: Bomastek (9), Vercik (55) oraz Kowalówka (5), Modrzejewski (56), Klisiak (63)
TKH
THYSSENKRUPP ENERGOSTAL: Plaskiewicz - Dąbkowski, Kłys, Vercik, Ambruz,
Furo - Sokół, Piotrowski, Bomastek, Suchomski, Bucharan - Chrzanowski,
Dalke, Milan, Kuchnicki, Marmurowicz.
Widzów: 500.
Sędziował: Włodzimierz Zarodkiewicz (Katowice)
W trzeciej tercji obie ekipy czekały na tę jedyną
akcję, która rozstrzygnie o losach meczu. Gospodarze mieli kilka szans
na zdobycie decydującego gola, ale fatalnie pudłowali kolejno
Kuchnicki, Piotrowski i Vercik. Gościom zwycięstwo mógł zapewnić
Kowalówka. Gdy do końca meczu zostało pięć minut solowym rajdem popisał
się Rudlf Vercik i w końcu trafił do siatki. Unia na wyrównanie kazała
czekać 19 sekund i Modrzejewski przechytrzył Plaskiewicza.
W
dogrywce grający w przewadze Unici rozmontowali obronę TKH i weteran
Wlademar Klisiak zdobył złotego gola. Tym samym TKH musi jechać do
Oświęcimia na czwarty mecz.
W innych meczach: o miejsca 1-4:
Cracovia - Podhale 3:1 (1:1, 0:0, 2:0) stan rywalizacji 2:2;
Stoczniowiec Gdańsk - GKS Tychy 7:2 (1:1, 4:1, 3:0) stan rywalizacji
3:1 dla GKS; o miejsca 5-8: Zagłębie Sosnowiec - Akuna Naprzód Janów
7:0 (1:0, 3:0, 3:0) stan rywalizacji 3-0 dla Zagłębia.