Treść strony listopad_2005
Tak wysoko jeszcze nie wygrali
Po dwutygodniowej przerwie spowodowanej występami reprezentacji Polski w turniejach EIHC zespoły ligowe powróciły do gry. TKH ThyssenKrupp wygrał mecz z Zagłębiem ZSME Sosnowiec 7:1 (2:0, 3:0, 2:1).
Początek spotkania nie zapowiadał jednostronnego widowiska. Już w 3 minucie Wojciech Wojtarowicz mógł zdobyć pierwszego gola. Nie trafił jednak do pustej bramki. Z biegiem czasu podobnych szans sosnowiczanie już nie mieli, torunianie dominowali pod każdym względem. Pierwszego w meczu i swojego pierwszego w sezonie strzelił Piotr Korczak. Bramkarz Zagłębia Łukasz Blot wpuścił między parkanem a słupkiem. Chwilę po tym identyczna sytuacja i drugiego gola zdobywa Milan Furo. Dwa gole TKH w odstępie 30 sekund rozbiły grę Zagłębia. Błędy w ustawieniu obrońców w dalszej części zawodów gospodarze wykorzystywali jeszcze pięciokrotnie.
48 sekund po rozpoczęciu drugiej tercji gola zdobył Przemysław Bomastek, zmieniając tor lotu krążka po strzale Piotra Kosedy. Kolejne dwa gole to zasługa duetu Daniel Laszkiewicz - Vadims Romanovskis. Przy czwartym golu krążek podawał Łotysz do nie upilnowanego Laszkiewicza. Dziesięć minut później w identycznej sytuacji ta sama para napastników. Daniel zapisuje na swoje konto drugie trafienie a Vadims drugą asystę.
W 45 minucie wznowienie w tercji gości wygrywają torunianie, krążek trafia na niebieską linię do reprezentanta kraju Łukasza Sokoła. 24-letni obrońca mierzonym strzałem trafia idealnie pod poprzeczkę, bramkarz nawet nie zareagował. Ostatniego gola zdobył Aleksander Myszka, torunianie grali wówczas w podwójnej przewadze. Podopieczni Henryka Pytla przez cały mecz grali mizernie, momentami ograniczali się do wybijania krążka i wyprowadzania kontr. Jedna z tego typu sytuacji doprowadziła do zdobycia gola honorowego. Strzelcem został Marcin Kozłowski.
Skuteczność na jaką kładł nacisk trener Jarosław Morawiecki podczas dwutygodniowej przerwy w rozgrywkach przyniosła efekt. Siedem strzelonych bramek to najlepszy wynik TKH ThyssenKrupp w obecnych rozgrywkach. Oby było tak w niedzielnym meczu z Wojasem Podhalem Nowy Targ.
TKH ThyssenKrupp Energostal - Zagłębie ZSME Sosnowiec 7:1 (2:0, 3:0, 2:1)
1:0 P. Korczak 6' 5/4
2:0 M. Furo - S. Kiedewicz 7' 5/5
3:0 P. Bomastek - P. Koseda - J. Dołęga 21' 5/5
4:0 D. Laszkiewicz - V. Romanovskis 29' 5/5
5:0 D. Laszkiewicz - V. Romanovskis 39' 5/5
6:0 Ł. Sokół 45' 5/5
7:0 A. Myszka - S. Kiedewicz - R. Fraszko 52' 5/3
7:1 M. Kozłowski - K. Duszak 57' 5/4
Kary:
TKH ThyssenKrupp Energostal - 24 min.
Zagłębie ZSME Sosnowiec - 18 min.
Strzały na bramkę:
TKH ThyssenKrupp Energostal - 48
Zagłębie ZSME Sosnowiec - 20
TKH ThyssenKrupp Energostal:
T. Wawrzkiewicz - Ł. Sokół, P. Koseda (4), P. Bomastek, T. Proszkiewicz, J. Dołęga - B. Dąbkowski, R. Fraszko(2), A. Myszka (2), S. Kiedewicz, M. Furo - P. Cinalski (2), P. Korczak, D. Laszkiewicz (2), R. Suchomski (4), V. Romanovskis (2) - K. Piotrowski, Ł. Chrzanowski, A. Marmurowicz, J. Dzięgiel, T. Nikiel.
Zagłębie Sosnowiec:
Ł. Blot (2) - G. Maj, K. Duszak, K. Rajski, Ł. Podsiadło, K. Golec - Ł. Mejka (2), A. Kowalówka, M. Kozłowski, T. Kozłowski, R. Plutecki (2) - M. Kotuła (4), A. Labryga (6), W. Wojtarowicz, T. Bernat (2), P. Jasicki - W. Sosiński (2), G da Costa, T. da Costa (2), Ł. Rosa.
Do skandalicznego incydentu doszło w trakcie powrotu z Torunia drużyny Zagłębia Sosnowiec. Zdarzenie miało miejsce koło Będzina w województwie śląskim. Autokar, którym jechali sosnowieccy hokeiści został napadnięty przez grupkę zamaskowanych mężczyzn, którzy powybijali pałkami szyby i zniszczyli karoserię autobusu. Dzięki ofiarności i refleksowi kierowcy, który staranował samochody napastników nie doszło do tragedii. Nikt z zawodników nie ucierpiał.
- autor: DAriusz Łopatka