Treść strony styczeń_2007
Debiut na własnym lodowisku..
Hokeiści Comarch Cracovii dopiero w piątek zainaugurują rozgrywki ligowe na własnym obiekcie. Rywalem podczas debiutu, będą Stalowe Pierniki i od razu rodzi się pytanie czy tzw. krakowska niemoc torunian w końcu zostanie przełamana?
Rzutem na taśmę…
Krakowscy działacze nie przespali okresu transferowego, dosłownie w ostatniej chwili udało im się sprowadzić do Krakowa dwóch zawodników. Pierwszym z nich jest Michał Piotrowski , hokeista z Nowego Targu, którego „przynależność” była do niedawna swoistą zagadką. Wszystko za sprawą zamieszania wywołanego przez włodarzy klubu Wojas Podhale, którzy twierdzili, że mają podpisany kontrakt z zawodnikiem do końca sezonu. Przedstawili nawet odpowiedni dokument, ale werdykt WGiD w tej sprawie jest jednoznaczny:
”- Nie będę się długo nad sprawą rozwodził, bo jest ona oczywista - przekonuje przewodniczący Wydziału Dyscypliny związku, Ryszard Molewski.
- Podpis pod kontraktem Michała Piotrowskiego został sfałszowany i nie ma co do tego żadnych wątpliwości. Ta naganna sprawa powinna być wyjaśniona. Stąd też zawodnik miał prawo wrócić do MMKS Podhale, a z kolei działacze tego klubu wypożyczyć do Cracovii.”
Swoją drogą sprawa jest dość dziwna, skoro uznano podpis za fałszywy to działacze Wojas Podhale powinni ponieść jakieś konsekwencje. W końcu tego typu praktyki psują wizerunek polskiego hokeja, ale czy związek na to zareaguje?
Drugim zawodnikiem pozyskanym przez działaczy krakowskiego klubu jest 21- letni Czech Alesz Czerny. Obrońca zza południowej granicy już zadebiutował w pasiastym trykocie i zebrał pozytywne recenzje. Całkiem możliwe, że w piątek ujrzymy na lodowisku Oktawiusza Marcińczaka oraz Richarda Safarika, którzy praktycznie od początku sezonu borykali się z kontuzjami.
Plaga kontuzji..
W Toruniu po przegranej batalii o Puchar Polski nie panują zbyt dobre nastroje. Na domiar złego podstawowi zawodnicy TKH ThyssenKrupp Energostal łapią kontuzje i tak w Krakowie nie zagrają Evgeny Bucharan oraz Jarosław Dołęga. Szkoleniowiec toruńskiego zespołu będzie znowu zmuszony do zmian w zestawieniach poszczególnych piątek, a to raczej nie wróży nic dobrego..
Podsumowanie..
Faworytem piątkowego pojedynku jest zdecydowanie zespół Comarch Cracovii. Świadczy o tym bilans spotkań toruńsko-krakowskich. Podopieczni Rudolfa Rohacka ani razu nie przegrali ze Stalowymi Piernikami i na dodatek w jutrzejszym meczu zadebiutują przed własną publicznością, a to może zadziałać jedynie jak „katalizator zwycięstwa”….
- autor: Valdi