Treść strony luty_2007
Zwycięstwo na jednej nodze
Stalowe Pierniki dość szczęśliwie pokonały zespół Unii Oświęcim w pierwszym meczu, o miejsca 5-8. Zwycięską bramkę na 20 sekund przed zakończeniem spotkania zdobył Łukasz Sokół.
Prawie jak mecz
Sezon dla Stalowych Pierników praktycznie już się zakończył. W końcu walka o, jakże „zaszczytną” 5 pozycję, dla drużyny z medalowymi aspiracjami, nie stanowi odpowiedniego czynniku motywującego. Doskonale widać to było, w piątkowy wieczór na lodzie. Podopieczni Miroslava Dolezalika zagrali bez większego wysiłku, chcąc wygrać mecz, jak najmniejszym nakładem sił. Zupełnie inaczej podeszli do spotkania zawodnicy Unii Oświęcim i dzięki swojej ambitnej postawie, mogli sprawić małą niespodziankę w Toruniu. Stalowe Pierniki przystąpiły do meczu bez Tomasza Proszkiewicza, Tomasza Wawrzkiewicza, Roberta Fraszko oraz Jacka Dzięgiela. Wszyscy w/w zawodnicy borykają się z kontuzjami i sztab szkoleniowy nie chciał ryzykować ich zdrowia w dzisiejszym meczu. W zamian na lodowisku ujrzeliśmy Mariusza Kuchnickiego oraz Pawła Dalke, natomiast na bramce stanął Michał Plaskiewicz. Wynik spotkania otworzył już w 6 minucie Łukasz Chrzanowski, który wykorzystał idealne podanie Jarosława Dołęgi. Chwilę później Martin Ambruz mógł podwyższyć prowadzenie gospodarzy, ale przegrał pojedynek z Przemysławem Witkiem. Goście odpowiedzieli strzałem Sebastiana Kowalówki, lecz wynik nie uległ zmianie. W 24 minucie spotkania, Wojciech Milan precyzyjnym strzałem pokonał bramkarza Unii i wydawało się, że zwycięstwo gospodarzy jest kwestią czasu. Nic bardziej mylnego, Waldemar Klisiak strzałem z okolic wznowień, w tercji obronnej torunian, pokonał Plastra i dał znak swoim kolegom do odrabiania strat. Wprawdzie chwilę później Karol Piotrowski nieco podłamał gości, zdobywając bramkę dla gospodarzy, ale nie na długo. Gole Jakuba Radwana i Rafała Bibrzyckiego szybko uskrzydliły przyjezdnych i Plaster przeżywał ciężkie chwile. Na szczęście toruński bramkarz wyszedł obronną ręką ze wszystkich opresji, a jego koledzy z drużyny postarali się o zwycięskiego gola na 20 sekund końcem spotkania. Łukasz Sokół pokonał zasłoniętego Przemysława Witka, precyzyjnym strzałem w okienko i zapewnił Stalowym Piernikom pierwsze zwycięstwo w meczu o 5 miejsce.
Pomimo zwycięstwa, trener Stalowych Pierników – Miroslav Doleżalik - nie był zachwycony: Było widać, że to już nie jest mecz o medale. Nie było już tego obowiązku wygrywania. W pierwszej i drugiej tercji graliśmy jeszcze w miarę, ale z trzeciej jestem kompletnie niezadowolony. Zawodnicy trochę zlekceważyli przeciwnika i mogło to się źle skończyć.
TKH ThyssenKrupp Energostal - Unia Oświęcim 4:3 (1:0,1:0,2:3)
1:0 Łukasz Chrzanowski (Jarosław Dołęga) 6’
2:0 Wojciech Milan (Mariusz Kuchnicki) 24’
2:1 Waldemar Klisiak (Jerzy Gabryś) 5/4 42’
3:1 Karol Piotrowski (Rudolf Vercik, Martin Ambruz) 44’
3:2 Waldemar Klisiak (Jakub Radwan) 46’
3:3 Rafał Bibrzycki (Waldemar Klisiak) 47’
4:3 Łukasz Sokół 5/4
TKH TKE: Plaskiewicz - Koseda, Kłys, Vercik, Ambruz, Furo - Sokół(2), Piotrowski(2), Marmurowicz, Suchomski, Dołęga(2) - Dąbkowski, Bomastek, Chrzanowski, Bucharan - Milan, Kuchnicki, Dalke(2).
Unia: Witek - Chmelo, P. Noworyta(2), Modrzejewski(2), Stachura(2), Wojtarowicz - Gabryś, R. Noworyta, Klisiak, S. Kowalówka, Jaros - Cinalski(2), Mortka(2), Radwan, Bibrzycki, Sękowski oraz Adamus.
Kary: 10 – 10
Widzów: 200
- autor: Valdi