Treść strony SEZON 2007/ 2008
TKH szuka wzmocnień
Toruński Klub Hokejowy cały czas walczy o pozyskanie utalentowanego napastnika Filipa Drzewieckiego.
Wychowanek gdańskiego Stoczniowca zna już ofertę prezesa Ryszarda Szymańskiego.
Zawodnik
pojawił się w poniedziałek w siedzibie toruńskiego klubu w celu
przedyskutowania warunków swojego ewentualnego transferu.
-
Jeśli chodzi o finanse to propozycje moja i działaczy od siebie nie
odbiegają - przyznaje. - Największym problemem jest natomiast długość
kontraktu. W Polsce planowałem pograć jeszcze tylko rok a potem
wyjechać za granicę i tam znaleźć sobie klub. Natomiast oferowane mi
jest związanie się na dłużej. Rozumiem, że trzeba będzie za mnie
zapłacić Stoczniowcowi i działacze chcą, żeby te pieniądze się
zwróciły, ale trzyletnia umowa w ogóle nie wchodzi w rachubę. Będę
musiał jeszcze raz to wszystko przemyśleć.
Według
wprowadzonego w Polsce prawa Bosmana za 23-letniego reprezentanta
Polski jego macierzystemu klubowi przysługuje ekwiwalent z tytułu
wyszkolenia.
- Kwota jaką będzie musiał zapłacić nowy pracodawca
leży w kwestii porozumienia obu stron - wyjaśnia przewodniczący WGiD
PZHL, Ryszard Molewski. - Dopiero w momencie sporu między klubami sięga
się po taryfikator, według którego obliczana jest suma transferowa. Jej
wartość jest maksymalną wartością jaką klub może otrzymać za swojego
wychowanka.
Zgodnie z taryfikatorem za Drzewieckiego trzeba
byłoby zapłacić ok. 70 tysięcy złotych. - Będziemy się starać o
spotkanie z prezesem Kosteckim - mówi prezes TKH, Ryszard Szymański. -
Skoro oni nie mogli się porozumieć ze swoim zawodnikiem i on sam nie
zamierza grać w Gdańsku to może moglibyśmy znaleźć jakiś kompromis.
Hokeistą zainteresowana jest również Cracovia Kraków.
Paweł Kumiszcze (Gazeta Pomorska)