Treść strony SEZON 2007/ 2008

Porażka TKH na Podhalu


Torunianie dotrzymywali kroku "Szarotkom“ tylko do połowy spotkania. Później zarysowała się wyraźna przewaga Nowego Targu.

* Podhale - TKH

6:2 (1:0, 3:2, 2:0)
Bramki: 1:0 - Voznik
(6), 1:1 - Mravec - Dołęga - Buril (21), 2:1 - Zapała (26), 3:1 - Kacir
(32), 3:2 - Dołęga - Dąbkowski - Buril (34), 4:2 - Pospisil (38), 5:2 -
Z. Podlipni (49), 6:2 - Baranyk (52). TKH: Kachniarz - Dąbkowski,
Buril; Bomastek, Mravec, Dołęga - Cychowski, Kubat; Jastrzębski,
Koszarek, Marmurowicz - R. Fraszko, Koseda; M. Kuchnicki, Dzięgiel,
Wieczorek oraz Semeniuk; Zubek, Chrzanowski, Dalke




Pierwsze 20 minut było obiecujące dla TKH, który
pomimo złapania 4 kar stracił tylko jedną bramkę i to grając w pełnych
składach. W 6. min strzał Baranyka dobił już do pustej bramki Voznik. -
Jakoś udało nam się przetrzymać pierwszą odsłonę - mówi Andrzej
Masewicz. - Zaraz po przerwie Mravec doprowadził do wyrównania po
podaniu krążka wzdłuż bramki przez Dołęgę.

Przeważali w karach

Remis
na tablicy wyników widniał jednak tylko przez 5 minut. Kiedy na ławce
kar przebywał Kubat, Podhale wyszło ponownie na prowadzenie. Uderzenie
Sroki jeszcze odbił Kachniarz, przy poprawce Zapały nie mógł już wiele
zdziałać. - Kiedy wydawało się, że już ich sięgniemy, gospodarze zawsze
nam odskakiwali - dodaje Masewicz.

Jako trzeci z nowotarżan na
listę strzelców wpisał się Kacir, który przymierzył w okienko. Chwilę
później było 3:2, bo dobre podanie Dąbkowskiego zakończył strzałem pod
poprzeczkę Dołęga. - Myślę, że Toruń mógł nam w tym meczu jeszcze
poważnie zagrozić, ale przeszkodziły mu przewinienia, które popłeniali
zawodnicy - mówi Rafał Dutka. - Gdyby nie one to nie wiadomo jak
zakończyłby się mecz.

Ubytek sił

Po czwartym golu
zdobytym przez Pospisila, Czech otrzymał uderzenie kijem w twarz i
polała się krew. Karę meczu za zranienie przeciwnika dostał Koseda i
torunianie grali 5 minut w osłabieniu. Wybronili się, ale ubytek sił
był widoczny. W 49. min Podlipni wykorzystał podanie Bakrlika. W 52.
min ostatnią bramkę meczu zdobył Baranyk.

Paweł Kumiszcze (Gazeta Pomorska)

wstecz

Kontakt

Bannery