Treść strony SEZON 2007/ 2008
Tychy poza zasięgiem TKH
Nie było wątpliwości, która z ekip jest lepsza. Podopieczni Mariana
Pysza i Andrzeja Masewicza nie odpuścili, ale ostatecznie musieli
pogodzić się z porażką w Tychach.
GKS - TKH 3:1 (1:0, 2:0, 0:1)
Bramki: 1:0 - Bagiński (14), 2:0 - Garbocz (24),
3:0 - Garbocz (33), 3:1 - Marmurowicz (52).TKH: Plaskiewicz -
Dąbkowski, Buril; Bomastek, Mravec, Dołęga - Cychowski, Kubat; Vercik,
Koszarek, Marmurowicz - Semeniuk, Koseda; Jastrzębski, Dzięgiel,
Wieczorek oraz Chyliński, Chrzanowski, M. Kuchnicki.
Torunianie
pojechali do Tychów z nadziejami na wywalczenie chociaż punktu.
Gospodarze byli jednak tego dnia w dobrej dyspozycji. Już w 1. tercji
seriami atakowali bramkę Plaskiewicza, który spisywał się jednak bardzo
dobrze. Podopieczni Wojciecha Matczaka oddali 18 strzałów przy 3 TKH.
Padł jednak tylko jeden gol. W 14. min Bagiński skierował krążek pustej
bramki. W 2. części przewaga miejscowych nie była już tak duża, ale
nadal kontrolowali przebieg spotkania.
- Były 3-4 momenty, w
których mogliśmy zmienić losy meczu - tłumaczy Masewicz. - Z metra w
bramkarza trafił Buril. Potem w dogodnej sytuacji znalazł się Dołęga,
który tuż przed Sobeckim zrobił o jeden zwód za dużo i stracił krążek.
Tyszanie
również marnowali swoje akcje, z wyjątkiem dwóch. W 24. min skuteczną
dobitką popisał się Garbocz. Ten sam zawodnik trafił także do siatki w
33. min, kiedy goście występowali w osłabieniu. Ostatnia odsłona to
oszczędzanie sił przez tyszan i zrywy gości, którzy jeszcze liczyli na
remis. W 52. min na listę strzelców wpisał się Marmurowicz, ale na
więcej torunian nie było już stać.
Inne wyniki 34.
kolejki: KH Sanok - Naprzód Janów 5:3, Podhale Nowy Targ - Unia
Oświęcim 10:3, Cracovia Kraków - Zagłębie Sosnowiec 5:4 po karnych,
Polonia Bytom - Stoczniowiec Gdańsk 3:4 po karnych.
Paweł Kumiszcze (Gazeta Pomorska)