Treść strony SEZON 2007/ 2008
Flaga i szalik na pożegnanie?
Toruńscy hokeiści wykorzystali część błędów słabo grających
sanoczan i zasłużenie wygrali drugie spotkanie w grupie słabszych
drużyn PLH 5:1.
Piątkową potyczkę lepiej rozpoczęli torunianie, którzy w pierwszej
tercji kilkakrotnie byli blisko pokonania sanockiego bramkarza -
Zborowskiego.
W piątej minucie Mariusz Jastrzębski, strzałem
z lewej strony, mógł otworzyć wynik spotkania. Chwilę później jego
partner z ataku - Mojmir Musil - obsłużony przez Vladimira Burila
przejechał z krążkiem między dwoma obrońcami rywala, stanął oko w oko
ze Zborowskim, lecz strzał i jego dobitka nie przyniosły wymiernej
korzyści. Jeszcze w tej samej zmianie Jastrzębski już podnosił ręce do
góry, po dobitce kolejnego strzału Musila, ale Zborowski, tylko dla
siebie znanym sposobem, leżąc, zatrzymał „gumę”, zanim ta wleciała za
linię bramkową.
Trener Josef Contofalsky krzyczał z boksu. - Nie możemy tak grać!
Tuż
po przerwie sanoczanie popełnili jednak błędy, za które zapłacili
wysoką cenę. Pierwszą bramkę dla torunian zdobył Buril, który swoim
„firmowym” zagraniem - mocnym strzałem z niebieskiej linii - nie dał
nawet cienia szansy rywalowi.
Tymczasem dobrze spisujący się Michał Plaskiewicz przeżywał ciężkie
chwile, kiedy jego koledzy byli odsyłani na ławkę kar. Torunianie
musieli się bronić, lecz mimo to, sami w osłabieniu zdobyli gola.
Przemysław Bomastek wywalczył krążek przy bandzie we własnej tercji, a
Bartosz Dąbkowski długim podaniem uruchomił uciekającego już Jarosława
Dołęgę. Ten w sytuacji sam na sam z bramkarzem posłał krążek w lewe
„okienko”.
W trzeciej tercji na trafienie Mermera kolejnym
mocnym uderzeniem odpowiedział Buril, który przymierzany jest do
powrotu na Podhale.
- Nie podpisywałem jeszcze żadnego innego
kontraktu, więc nadal jestem graczem toruńskiej drużyny. W tej sprawie
mądrzejsi będziemy w poniedziałek - wyjaśniał słowacki obrońca. Kibice
jednak na wszelki wypadek podarowali mu szalik i flagę TKH.
Wynik tej potyczki, na 5:1 dla Toruńskiego Klubu Hokejowego, ustalili: Michał Wieczorek i Jarosław Dołęga.
W piątek drużyna Mariana Pysza zagra w Bytomiu z Polonią.
Dariusz Łopatka (Nowości)