Treść strony SEZON 2008/ 2009
TKH poprawia wizerunek
Toruński Klub Hokejowy już jest najlepszy w kraju. Na razie pod względem graficznej prezentacji.
We wtorek oficjalnie zaprezentowano nowe, bardzo efektowne logo klubu.
Prace
nad nowym wizerunkiem trwały przez kilka tygodni. Logo opracowywała
agencja reklamowa Studio Pro. Końcowy efekt zaprezentowano we wtorek
podczas tradycyjnego już spotkania hokeistów z kibicami w pubie Pamela.
-
Potrzeba jest matką wynalazków, a taką potrzebą było stworzenie silnego
symbolu, którego TKH nieco brakowało - mówi Jacek Warczygłowa, szef
Studio Pro i jednocześnie od wiosny członek zarządu toruńskiego klubu.
- Wizerunek TKH wymagał znacznego odświeżenia, a logo było naturalnym
pierwszym elementem naszych prac. Długo szukaliśmy odpowiednich
skojarzeń, ale myślę, że efekt tych prac jest bardzo dobry.
Nowe
logo jest faktycznie ciekawe. Jego twórcy szukali pozytywnych skojarzeń
z historią miasta i hokeja w Toruniu. I dlatego na projekcie dominują
tradycyjne barwy Pomorzanina, bo pod taką nazwą toruńscy hokeiści
występowali przez kilkadziesiąt lat.
Wśród znaków graficznych
wyróżniają się elementy zbroi. - Toruń najczęściej kojarzony jest z
krzyżakami, ale my patrzymy na tę historię szerzej. Przecież w naszym
mieście mamy także ruiny zamku Dybowskiego, u ujścia Drwęcy był
wcześniej zamek piastowski. Chodziło nam o nawiązanie do całości
rycerstwa, które przecież kojarzy się z etosem odwagi, dzielności i
walki. Myślę, że takiego symbolu nie powstydziłaby się nawet żadna z
drużyn z NHL - uważa szef Studio Pro.
Nowe logo to dopiero
początek procesu poprawiania wizerunku TKH. Klub już uporządkował całą
buchalterię, ma własne wizytówki, oferty do sponsorów kierowane są na
firmowym papierze. - Te sprawy były nieco zaniedbane w ostatnich
latach, ale powoli je porządkujemy. Klub skupiał się na swoim
podstawowym profilu, a więc zapewnieniu hokeistom jak najlepszych
warunków. Tymczasem wszystkie działania muszą mieć jedną wspólną
strategię - mówi Warczygłowa.
W planach jest wykupienie
przestrzeni reklamowej na autobusach miejskich (z tego pomysłu
korzystali już wcześniej żużlowcy i koszykarki). Kontynuowane będą
także spotkania z kibicami, a także w szkołach i przedszkolach. -
Chcemy, żeby hokeiści wyszli w stronę kibiców, sami zresztą podchodzą
do tego z dużą przyjemnością. Mieszkańcy Torunia powinni identyfikować
się ze swoim zespołem, a to jest najprostsza droga - podkreśla
Warczygłowa.
Joachim Przybył (Gazeta Pomorska)