Treść strony SEZON 2008/ 2009
Takie przegrane bolą najbardziej
Hokej na lodzie. Beniaminek z Jastrzębia skompromitował graczy TKH Nesty w pierwszej odsłonie
Tragedia. Tak można streścić grę torunian w dwunastu minutach,
których potrzebowali hokeiści beniaminka PLH, aby zaaplikować cztery
bramki TKH Neście.
Beniaminek Polskiej Ligi Hokejowej zmiótł z powierzchni lodowiska
drużynę z Torunia. Dokładniejsza, a przede wszystkim skuteczniejsza
gra, pozwoliła im na zdobycie czterech bramek już w pierwszej tercji.
Ostre strzelanie
-
Graliśmy znacznie lepiej niż rywale. Nie dawaliśmy im dojść do krążka.
Większość czasu spędziliśmy w ich części lodowiska. Pierwsza tercja
super się dla nas ułożyła - nie krył zadowolenia Alesz Tomaszek,
szkoleniowiec jastrzębian.
Destrukcję torunian rozpoczął
Mackiewicz, który po raz pierwszy w tym sezonie trafił do bramki
rywali. Chwilę później Michała Plaskiewicza pokonywali jeszcze Szoeke i
Danieluk.
Sztab szkoleniowy gości nie miał innego wyjścia i
musiał wziąć czas. Przypomnienie taktyki, pobudzenie zawodników i
krzyki na niewiele się zdały. Szesnaście sekund później Radwan
podwyższył prowadzenie gospodarzy.
- W pierwszej tercji
rozbili nas totalnie - mówi Andrzej Masewicz, drugi trener TKH Nesty. -
Rozszyfrowali każde nasze zagranie. Zawiódł każdy.
Tylko w pierwszej tercji pierwszy szkoleniowiec Jarmo Tolvanen
desygnował na lód cztery formacje. Po pierwszych straconych bramkach
dokonywał roszad, zmieniał bloki ofensywne, szukał rozwiązania
fatalnego początku meczu, a rywale... nie ustawali w atakach. W 25 min.
było już 5:0, po trafieniu Lipiny. To była już kompletna „klapa”. Ta
część meczu zakończyła się jednak remisem, bo bramkarza JKH pokonał
Jarosław Dołęga.
- Dobrze zagraliśmy jedynie piętnaście minut trzeciej tercji - mówi Andrzej Masewicz.
W tym czasie dwie bramki dla TKH Nesty zdobyli słowaccy obrońcy: Zoltan Kubat i Vladimir Buril.
- I co z tego? - pyta drugi trener. - W końcówce straciliśmy jeszcze dwa gole.
Drugie swoje trafienia zaliczyli Lipina oraz Radwan i spotkanie zakończyło się wynikiem 7:3 dla JKH.
Pięć punktów przewagi
Swoje
spotkanie wygrali za to hokeiści Ciarko KH (6:2 w Bytomiu) i w tabeli
Polskiej Ligi Hokejowej odrobili część strat. Na cztery kolejki przed
rozpoczęciem play off, albo walki o utrzymanie (w zależności od
zajętego miejsca), sanoczanie tracą tylko pięć punktów do TKH.
Wynik
JKH GKS Jastrzębie - TKH Nesta Toruń 7:3 (4:0, 1:1, 2:2)
1:0
T. Mackiewicz - R. Bernacki (2.09), 2:0 A. Szoeke - P. Zdrahal (7.28),
3:0 M. Danieluk - M. Pavlacka (11.06), 4:0 J. Radwan - M. Pavlacka, M.
Danieluk (11.22), 5:0 P. Lipina - P. Zdrahal, A. Szoeke (24.57), 5:1 J.
Dołęga - T. Paakkarinen, S. Salonen (35.21), 5:2 Z. Kubat - B.
Dąbkowski (43.47, w przew.), 5:3 V. Buril - S. Salonen (50.18), 6:3 P.
Lipina - R. Wolf (58.18), 7:3 J. Radwan - M. Pavlacka (58.55).
JKH GKS:
Kosowski; Wolf - Bryk, Pastryk (2) - Piekarski, Labryga - Górny; Lipina
(2) - Zdrahal - Szoeke, Radwan - Pavlaczka (2) - Danieluk (4), Bernacki
- Kąkol - Łyszczarczyk, Rajski - Bibrzycki - Mackiewicz. Kary: 10 min.
TKH Nesta:
Plaskiewicz; Dąbkowski - Buril, Kubat - Cychowski, Koseda - Piotrowski;
Bomastek (2) - Mravec - Dołęga, Marmurowicz (2) - Salonen - Paakkarinen
(2), Jastrzębski (2) - Koszarek - Dzięgiel (2), Wiśniewski -
Chrzanowski - Minge. Kary: 10 min.
Tabela grupy słabszej
- 7. JKH GKS 38 60 132-117
- 8. TKH Toruń 38 45 99-133
- 9. KH Sanok 38 40 110-147
- 10. Polonia 38 10 51-220
Dariusz Łopatka (Nowości)