Treść strony SEZON 2008/ 2009


Torunianie przegrali w Sanoku

Już tylko dwa punkty przewagi mają zawodnicy TKH Nesta Toruń nad KH
Sanok. Stało się tak w wyniku minimalnej porażki na wyjeździe.

Dwa ostatnie mecze w PLH torunianie muszą wygrać jeśli chcą zagrać w play off, a nie bronić się przed spadkiem.

KH SANOK - TKH NESTA
3:2 (0:1, 2:0, 1:1)

BRAMKI:
0:1 K. Piotrowski - Jastrzębski (4.24), 1:1 Demkowicz - Valeczko (32.13
w podwójnej przewadze), 2:1 Połącarz - M. Ćwikła (36.18), 3:1 Koky -
Hruby (41.15), 3:2 Dąbkowski - Bomastek (58.23). TKH: Plaskiewicz -
Dąbkowski, Burzil (2); Bomastek, Mravec, Dołęga - Kubat (6), Cychowski;
Marmurowicz (2), Salonen (2+10), Paakkarinen (2) - Koseda (2), K.
Piotrowski; Jastrzębski, Koszarek, Dzięgiel - Michalczyk, Wieczorek;
Wiśniewski, Minge, Chrzanowski.

Torunianie dobrze rozpoczęli
spotkanie. W 4. minucie Karol Piotrowski po podaniu Mariusza
Jastrzębskiego uderzył mocno z nadgarstka i pokonał Łukasza Jańca.
Goście w pierwszej tercji nie na wiele pozwalali sanoczanom. Umiejętnie
się bronili i nie dopuszczali do strzałów. A jeśli już miejscowi
zdołali uderzyć na bramkę TKH, to Michał Plaskiewicz był na posterunku.


Do połowy drugiej tercji wszystko układało się bardzo dobrze. W
32. minucie, w ciągu zaledwie 7 sekund, dwóch torunian zostało
odesłanych na ławkę kar.

Sanoczanie wykorzystali podwójną
przewagę i doprowadzili do remisu. Niecałe 5 minut później gospodarze
wyszli na prowadzenie. Marcin Ćwikła idealnie zagrał do Pawła
Połącarza, który nie miał żadnego problemu z umieszczeniem krążka w
pustej bramce TKH. - To były przełomowe momenty meczu - przyznał
Andrzej Masewicz, drugi szkoleniowiec TKH. - Kary nas wymęczyły. Potem
nie mieliśmy sił, by skutecznie walczyć o korzystny rezultat. Strzały
były minimalnie niecelne. Nie mogliśmy się wcelować w bramkę -
tłumaczył asystent trenera Jarmo Tolvanena.

Fatalnie dla
torunian rozpoczęła się ostatnia odsłona meczu. 75 sekund po
rozpoczęciu trzeciej części gry stracili gola. Potem usilnie dążyli do
zmiany niekorzystnego rezultatu. W końcówce z bramki do boksu zjechał
Plaskiewicz i torunianie grali z przewagą jednego zawodnika. Zdołali
zdobyć kontaktową bramkę po strzale Bartosza Dąbkowskiego, ale na
wyrównanie nie starczyło czasu.
W niedzielę o 17.30 na Tor- Torze TKH zmierzy się z GKS Jastrzębie.

W drugim meczu grupy "słabszej'' Polonia Bytom przegrała z GKS Jastrzębie 1:2 (0:1, 1:0, 0:1).

Wyniki
grupy "silniejszej'': Zagłębie Sosnowiec - Stoczniowiec Gdańsk 1:2
(1:0, 0:0, 0:2), Naprzód Janów - Cracovia 5:3 (1:2, 3:0, 1:1), GKS
Tychy - Podhale Nowy Targ 5:3 (0:0, 1:1, 4:2).

1. Podhale 41 87 176:107
2. Cracovia 41 81 166:95
3. Stoczniowiec 41 79 149:124
4. Zagłębie 41 66 151:133
5. Naprzód 41 65 154:135
6. Tychy 41 64 134:109
7. Jastrzębie 40 63 135:122
8. TKH Nesta 40 48 106:137
9. Sanok 40 46 117:150
10. Polonia 40 10 53:227

Dariusz Knopik (Gazeta Pomorska)


wstecz

Kontakt

Bannery